Dziś trochę o mojej mamie. To po niej mam zamiłowanie do szydełka i to ona wciągnęła mnie w to szaleństwo ;o) Sama też szydełkuje serwetę za serwetą. Dziś skończyła kolejną i jak zawsze przy takiej okazji wyciąga inne z szuflady, rozkłada wszystkie i podziwia oraz zwołuje wszystkich kto tam akurat w domu jest i razem ochamy i achamy jakie to cuda;o)) po czym wszystkie wracają do wspomnianej szuflady.
A ja dziś od rana plotę...
Piękne serwety! Nie dziwię się Twojej mamie, zachowywałabym się podobnie gdybym umiała tak szydełkować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)