piątek, 15 lipca 2011

Dzień ochów i achów mojej mamy ;o)

Dziś trochę o mojej mamie. To po niej mam zamiłowanie do szydełka i to ona wciągnęła mnie w to szaleństwo ;o) Sama też szydełkuje serwetę za serwetą. Dziś skończyła kolejną i jak zawsze przy takiej okazji wyciąga inne z szuflady, rozkłada wszystkie i podziwia oraz zwołuje wszystkich kto tam akurat w domu jest i razem ochamy i achamy jakie to cuda;o)) po czym wszystkie wracają do wspomnianej szuflady. 




A ja dziś od rana plotę...

1 komentarz:

  1. Piękne serwety! Nie dziwię się Twojej mamie, zachowywałabym się podobnie gdybym umiała tak szydełkować :D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń