W poprzednim poście nie mogłam się zdecydować na kształt bieżnika. Przyszła siostra i ułożyła mi go jeszcze inaczej ;o) ale zapomniałam cyknąć fotkę. Do bieżnika dorobiłam jeszcze dwa drobiazgi.
Kiedyś zamówiła u mnie mały koszyczek taki na drobiazgi do postawienia na lusterko. Zamiast koszyka znalazłam słoik o odpowiednim kształcie, przysiadłam na trochę z szydełkiem i o to co wyszło:
A to igielnik, przynajmniej z takim zamiarem powstawał ale bez igieł też dobrze wygląda ;o)
U mnie dziś jesień brr! Pozdrawiam cieplutko! ;o)
Sle sliczny pojemnik na długopisy. Strasznie chciałabym się nauczyć tego ściegu jak na tym słoiczku.
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł słoiczek , cos podobnego zrobiłam jako koszyki ././.
OdpowiedzUsuńGdybym dostała taki prezent byłabym wniebowzięta :) Ślicznie Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńPojemniczek śliczny.
OdpowiedzUsuńsuper metamorfoza słoiczka :) zazdraszczam umiejętności szydłowania ;>
OdpowiedzUsuń