I po Świętach! Czas wracać do szarej rzeczywistości... ale zanim to nastąpi kilka ostatnich fotek świątecznych. Moja tegoroczna choinka. Po raz pierwszy w prawie 100% przystrojona wytworami moich łapek ;o) oraz moje choinkowe aniołki, które kończyłam jeszcze w sobotę. W tym roku jak nigdy zabrakło mi czasu na wiele rzeczy, może po prostu za dużo zaplanowałam ;o)
Wesołych PoŚwiąt! ;o)
Myślę że zbyt dużo zaplanowałaś.Ale choinka cudna jest!
OdpowiedzUsuńMoże i czasu zabrakło, ale za to choinka pięknie przystrojona!!!
OdpowiedzUsuńChoinka śliczna! :) a aniołki cudne i urocze :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze. Jutro pokażę więcej moich ozdóbek z makaronu, niestety to ubiegłoroczne.
OdpowiedzUsuńAniołeczki są cudne. Choinka cudnie się prezentuje i super jest to, że sama zrobiłaś ozdoby. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńJeju, ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile to cierpliwości trzeba mieć żeby wyszydełkować taki długaśny łańcuch. I aniołki ładniuchne, baardzo ładniuchne! Chyba i ja pochwalę się moją choinką o ile zdążę przed Trzema Królami...
OdpowiedzUsuń