Nie wiem jak u Was ale u mnie dziś piękne słońce grzeje niesamowicie! Korzystam z okazji i zażywam dziś kąpieli słonecznej ;o)) Ponieważ nie mogę tak cały czas leżeć i nic nie robić bo rączki mnie "swędzą" to podczas opalania zrobiłam "majtasy" kamyczkowi. Kamyk przyniesiony przez Gabi z ostatniego spaceru i jej zamówienie.
Anię i Marifetane witam w zacnym gronie moich obserwatorów ;o)
Miłego opalania! ;o)
a u mnie też można kąpiel wziąć :P tyle, że w deszczówce ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te Twoje kamyczkowe ubranka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u mnie aktualnie leje jak z cebra :( Fakt, z rana też można zażyć kąpieli słonecznej, ale teraz to tylko pluskanie w kałużach ;) Majtaski super, jak zwykle Twoje odziane kamyczki mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńKamyczek musiał dostać majtaski do opalania, bo przecież najbliższa plaża nudystów dopiero w Chałupach :)
OdpowiedzUsuńNo fajne te majtaski koronkowe:)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie uzależnionych ;)
OdpowiedzUsuńUbranko śliczne!Jak na Ciebie przystało....
Kamyczek w majtaskach bardzo urodziwy:)
OdpowiedzUsuńmajtasy powiadasz ... hihi
OdpowiedzUsuńno ładne !
Ależ cudny pomysł tych - powiedziałabym "otulaczy" - na kamyki. A te koszyczki przystrojone - przepiękne. Ślicznie tu u Ciebie - daje natchnienie do robótek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Małgorzata:)